W poniedziałek (5.08.2013 r.) w Montrealu, we Francji około 9 rano czasu lokalnego, koparka wpadła do dziury mającej 26 metrów długości i 6 metrów szerokości!
Rzecznik prasowy firmy budowlanej, do której należała maszyna, wydał oświadczenie, w którym czytamy: "Firma rozpoczęła prace związane z podejrzeniem nieszczelności rur kanalizacyjnych, w ten weekend. Pod koparką powstała śmiertelna dziura, która mogła zapaść się pod każdym z przypadkowych przechodniów. Problem w tym miejscu istniał już od ponad tygodnia, niestety był bagatelizowany przez władze miasta".
Na całe szczęście nikomu nic się nie stało!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz